Gdy myślimy o wakacyjnym wypoczynku, to wielu z nas ma na myśli błogie lenistwo na piaszczystej plaży i kąpiel w błękitnej i ciepłej morskiej wodzie. Nic więc dziwnego, że w trakcie urlopowych ekspedycji wiele osób „puka” do drzwi białych domów i hoteli z niebieskimi okiennicami, które tworzą spektakularny widok na greckich wyspach wchodzących w skład archipelagu Cyklady. My również zdecydowaliśmy się na „wyprawę” do kolebki cywilizacji europejskiej i Morza Śródziemnego, by nie tylko nacieszyć wzrok pięknem natury, ale też ruinami budowli, które choć lata swojej świetności mają już dawno za sobą, to mimo wszystko nadal budzą zachwyt i są dowodem kunsztu artystycznego starożytnych Greków. Wiemy już kim był Minotaur i co oznacza pięta Achillesa, zwijaliśmy nić Ariadny i napełnialiśmy róg obfitości. Uczestniczyliśmy w miniolimpiadzie i sprawdzaliśmy swoje umiejętności taneczne próbując opanować podstawowy krok zorby. Okazało się, że nasze ciała doskonale nadają się do tworzenia figur geometrycznych i że wcale nie jest łatwo być upartym osiołkiem, który nie chce ruszyć się z miejsca ;-) Wielu z nas już nie może się doczekać, kiedy faktycznie będą mogli się wybrać na wakacje do kraju Zeusa i jego syna Herkulesa, by nie tylko wygrzewać się na plaży, czy niczym Indiana Jones odkrywać historyczne skarby, ale też doświadczyć gościnności Greków i zakosztować ich kulinarnych dzieł :-)
Galeria zdjęć
